22 maja 2020

Ostry cień mgły

Nergal Ozyr
Płeć: Mocno zarysowane rysy twarzy, delikatny zarost, pomimo długich włosów, świadczy jednak o płci męskiej Nergala. Sam również zwraca się do siebie per on więc uszanuj proszę płeć mojego pana. 
Wiek: Trzydzieści sześć lat miał, kiedy pochłonęła go ciemność, a trafiając do Przystani nie został ani odmłodzony, ani nie otrzymał dodatkowych wiosen na swoim karku. 
Stanowisko: Podjął się stanowiska Anubina, kiedy tutaj trafił. Od razu wielu radnych zaintrygowało się tą niezwykle barwną osobowością. Nergal chwilę później zniknął (został prawdopodobnie zabity podczas walki z jakimś demonem, jednak nigdy ciała nie znaleziono) aby pojawić się po kilkunastu latach. Niewielu go pamiętało, a część starych znajomych po prostu zdążyła przejść reinkarnację.
Przyczyna zgonu: Powieszenie się na drzewie akacjowym przy wschodzie słońca. Była to naprawdę piękna śmierć. Został znaleziony kilka godzin później przez swojego zapłakanego syna. Pogrzeb był naprawdę uroczysty, a wielu nie mogło uwierzyć w to, że tak potężny mężczyzna o twardym uosobieniu postanowił się poddać. Jego list pożegnalny, znaleziony za kołnierzem, został spalony przez jednego z potomków. Początkowo chciał w ogóle zatuszować jego śmierć, jednak prawda szybko wyszła na jaw. Co za wstyd... samobójca...
Stadium przemiany: Zatajone.
Żywioł: Jak każdy anubin, posiada żywioł śmierci.
Pochodzenie: Był między innymi człowiekiem żyjącym na ziemi, jako chirurg. Podejmował się jakiś inwazyjnych (mniej lub bardziej) zabiegów, w tym chociażby przeszczepów serca. Już jako lekarz czuł ogromne powiązanie ze śmiercią, kiedy zahipnotyzowany odpiął respirator pewnej umierającej kobiecie, a potem, pomimo niekompetencji, przeprowadził sekcję zwłok przebrany za swojego znajomego patologa. Całość nie uszła mu jednak na sucho. Posiadał żonę, dzieci brak. Zginął, podcinając sobie żyły za pomocą maszynki do golenia w celi. Jego wybranka nawet nie chciała go pochować. Potem przeniósł się na zupełnie inną planetę i spłodził trójkę, a przy okazji odniósł wiele oparzeń podczas jednego wypadku. Zostały mu one nawet po śmierci, przez co niezwykle mocno brzydzi się swojego wyglądu. Pamięta swoje oba istnienia, z czego bardziej przywiązany był do ludzi poznanych na drugiej planecie. 
Psychika
Relacje: Drobne znajomości pojawiają się na Przystani, jednakże na chwilę obecną nie współpracuje nawet z innymi anubinami (o ile oczywiście nie ma takiej potrzeby). Jest raczej spokojnym samotnikiem, z dużymi wymaganiami zarówno wobec siebie jak i wobec osób, które chcą się z nim zadawać.
Charakter: Słowo trudny mogłoby zastąpić cały ten podpunkt , jednakże wiem, iż taka metoda nie przejdzie. Zacznijmy więc od jakiejś zupełnie innej strony i pobawmy się w profesjonalnego pisarza, który zamierza zająć się charakterem swojego creepy sąsiada spod dwunastki. Bo tak, Nergal jest przerażający. To chodzący trup o nienaturalnie szarej cerze i na pozór spokojnym uosobieniu, który rzuci ci na przywitanie krótkie dzień dobry, po czym odejdzie, a ty zaczniesz się modlić, abyś nie zobaczył go nad ranem z siekierą w dłoni. Od dawna próbował wykreować swoją postać na odstraszającego wszystkich upiora i z dumą teraz może przyznać - tak, udało mu się. Większość ludzi teraz woli trzymać się z daleka. Jego pozycja i zachowanie budzi zarówno strach jak i podziw wśród wielu mieszkańców. Nie spoczywa jednak na laurach i codziennie szkoli się w dowolnej, wybranej przez siebie dziedzinie. Pragnie dążyć do ideału i nie przemawiają do niego słowa innych ("Przecież gdybyś był ideałem, to pozostali ludzie w ogóle nie chcieliby się z tobą zadawać!"). W swojej głowie naszkicował już ogromny plan własnego samorozwoju i wypruwa siły, aby być najlepszym. Robił to, będąc na ziemi jak i w Raju. I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie narzucał bycia ideałem innym osobom, wobec których jest równie wymagający, jak wobec samego siebie i nie ma wyrozumiałości dla dzieci, kobiet czy chociażby osób niepełnosprawnych, gdyż prób jego empatii jest bardzo, ale to bardzo zaniżony. Ze współczuciem również ma swego rodzaju problem (nie, nie tłumaczcie mi, że empatia i współczucie to to samo). Jego pewność siebie wręcz razi po oczach i dla wielu jest ona niezwykle irytującym mankamentem. Jeszcze bardziej irytujący może być fakt, iż wiele osób traktuje z góry, zaznaczając tym samym swoją pozycję. Bardzo nie lubi być poddanym i przysługiwać się innym ludziom, jeżeli sam nie otrzyma z tego żadnego pożytku. Jest ogromnym fanem totalitaryzmu i kocha trzymać ludzi za mordę, aby uniknąć zbędnego pierdolenia się z osobami mocno narzekającymi na swój obecny los. Nic go chyba bardziej nie irytuje od bezczelności (a trzeba zaznaczyć, że na tym polu jest cholernym hipokrytą), zbędnego pyskowania oraz nieposłuszeństwa i narzekania. Jest to też typ czarnego charakteru, który mało gada, a więcej robi dla swojej społeczności i dla własnego użytku. Cechują go ogromne skłonności do zemsty i niewybaczania swoim przeciwnikom. Dopóki nie zostanie wymierzona sprawiedliwość, zapewne nie będzie potrafił spać spokojnie. Jedyną, tak skłonną do jego reakcji emocją, poza czystą nienawiścią, jest oczywiście miłość, która nie raz i nie dwa skruszyła serce tego starego dziada. Ciężko jest się dorwać do jego mocno pokrzywdzonego wnętrza, wołającego o pokutę dla grzeszników. Jest zdecydowanie bardziej wrażliwy, niż chciałby się do tego przyznać. Mowa tu jest chociażby o krzywdzie dzieci czy własnych ranach i ukrytym, niskim poczuciu własnej wartości. Bo co z tego, że na pozór jego ego jest w chuj wybujałe, jak w środku, zwłaszcza przez swój wygląd, po prostu umiera. W jego domu nie znajdziesz żadnego lustra, bo boi się spoglądać na własne blizny zdobiące jego szpetną mordkę. Twardo stąpa po ziemi jako realista. Ma też naprawdę sporą tendencję do wpatrywania się w niebo i po prostu rozmyślania, a inteligencji natura mu nie poskąpiła. Dużą odskocznią od wewnętrznych rozterek jest chociażby walka i wyżywanie się poprzez chociażby odcinanie kończyn swoim wrogom. Używając magii i swojej kosy po prostu tańczy z ogromnym uśmiechem na swojej twarzy i charakterystycznym, zadziornym błyskiem w oku. Wobec osób, które są mu bliskie, jest bardzo nieufny i bardzo ostrożny. Zawsze, pośród swojej rodziny, był tym tatusiem, który pozaklejałby wszystkie noże gąbeczką, aby nic się jego dzieciakom nie stało. Boi się po prostu straty ważnych dla siebie postaci i ponownego, głębokiego cierpienia. Nie jest masochistą, a sadystą. Flirciarz też z niego całkiem niezły. Lubi sobie czasem poświntuszyć z jakimś mężczyzną i spędzić upojną noc u boku pięknej kochanki. Nie boi się powiedzieć, co myśli o drugiej osobie, a jego upartość nie zna granic. Z różnych sytuacji potrafi wyciągnąć odpowiednie wnioski i uczyć się na własnych błędach. A jednym z wniosków, do których doszedł, jest ograniczone spoufalanie się z drugą osobą. Potem taka wbije ci do głowy, popląta myśli i zostawi z ogromnym psychicznym bólem w sercu, którego nie da się załatać. Ma tendencję do ulegania emocjom, zwłaszcza gniewowi, pod którego wpływem zmienia się w oszalałą bestię do siekania mięska i rozrywania swoich największych wrogów na strzępy. Poza tym z natury jest bardzo poważną osobowością, która stara się nie wchodzić innym w paradę, o ile nie wyczuje w tym jakiejś dobrej okazji. A trzeba przyznać, że dobry z niego biznesmen.

Cechy Fizyczne
Aparycja: Mężczyzna wysoki, na metr dziewięćdziesiąt jeden centymetrów. Już raczej nie urośnie, więc nie będziecie się przy nim jeszcze bardziej karłowato czuć. Dobrze zbudowane ciało jest zasługą różnorodnych treningów i walk z demonicznymi istotami, którymi się zajmuje odkąd tutaj przybył. Różnego typu blizny jednak zdobią zarówno jego tors jak i twarz, przez co już dawno stracił możliwość zostania modelem. Nie ubolewa jednak, bo nigdy nie lubił świecić dupskiem przez innymi osobami. Teraz jednak pewność siebie całkowicie spadła, a twarz zasłonięta jest w większości przypadków maską przedstawiającą długą mordkę anubina. Czarna, długa grzywka zasłania jego jedno oko. Drugie, wiecznie przekrwione, patrzy na obcych z ogromną surowością. Usta mało kiedy wykrzywiają się w uśmiechu czy smutku. Wiecznie posiada tą samą minkę i przymrużone oczy, jakby nie spał już przez wiele godzin.Czarne cienie pod nimi wiele osób przyprawiają o gęsią skórkę. Niejedna osoba przyznała się, że jest w Nergalu coś naprawdę niepokojącego. Nie chodzi tutaj o wyprostowaną postawę, pewny siebie chód, bladą cerę czy oczy o ciemno-czerwonej barwie. Bardziej o twarz z mocno zarysowanymi kościami policzkowymi, czerwonymi jak krew ustami i dziwnym spokoju, który jest tylko pozorny. Ostre, wystające kły, w wilczej formie zmieniają się w prawdziwą broń do pozbawiania życia.
Jako Anubin jest ponoć jeszcze bardziej przerażający. O wiele ładniej widać na jego pysku (po jego lewej stronie) mnóstwo blizn. Bardzo dobrze widać tutaj fragmenty czaszki, z której zdarto spory kawał mięsa. Nie zostało to porządnie zaklepane, więc wygląda jak wygląda niestety. Długie, chude łapy sprawiają wrażenie kruchutkich patyczków, które złamią się, jeżeli tylko ktoś mocniej uderzy Nergala, jednakże dają mu ogromną przewagę, jeżeli chodzi o szybkość i zwinność. Prześcignął dzięki nim niejednego demona. Z kolei długie, błękitne pazury działają niczym haczyki i pomagają utrzymać równowagę oraz zwiększyć przyczepność. Pysk długi - jego góra jest pokryta białą sierścią. Oczy - z krwawo czerwonych zmieniają kolor na jasno niebieski, który w dodatku świeci w ciemności.
Umiejętności: Znajomość ludzkiej anatomii, którą przeanalizował będąc jeszcze lekarzem na ziemi i bawiąc się w patologa, pozostała przy nim do dzisiaj i aby nie pozapominać najważniejszych kwestii (takich chociażby jak budowa mózgu), to w swoim domostwie trzyma jeszcze kilka książek na temat medycyny. Być może jeszcze potrafiłby przeprowadzić jakiś zabieg, jednakże istnieje prawdopodobieństwo, iż ręce nie są już tak precyzyjne jak kiedyś, przez to mógłby spowodować więcej szkody aniżeli pożytku. Poza tym jego nową pasją odkąd tutaj trafił jest okultyzm. Nie ma pamięci do imion poszczególnych demonów, jednakże zna ich podstawowe zaklęcia i chętnie dowiaduje się nowych rzeczy na temat bestii z piekła rodem. Za życia praktykował nekromancję, jednak jako iż przesiaduje w świecie zmarłych, za bardzo owych umiejętności wykorzystać nie może i pod tym względem dawne znajomości przyzywających duchy pentagramów okazały się kompletnie bezcelowe. Zabawne, niby tęsknił do śmierci, a kiedy spotkał się z nią twarzą i twarz, nagle zdał sobie sprawę, jak bardzo bezsensowną jest teraz istotą. To nawet nie była tęsknota, a pierdolone uzależnienie. Poza tym jest raczej niezłym, podkusiłabym się o stwierdzenie, że bardzo dobrym, strategiem. Opanował do perfekcji znajomość savoir-vivre, aby nie musiał kompromitować się na dworze królewskim. Równie dobrze opanował sztukę manipulacji i prowokowania innych swoim zachowaniem, ale więcej na ten temat doczytać można w jego charakterze (a jeżeli już wcześniej zabrałeś się za lekturę, to serdecznie zapraszam ponownie do dalszej treści). Narzekanie również bardzo dobrze mu wychodzi.
Preferuję walkę za pomocą sprytu, pułapek oraz magii i swojej świętej kosy, aniżeli zabawę mieczykiem czy sztyletem. Nigdy nie był specjalistą w takim boju, z celowaniem u niego również jest raczej średnio. Woli nie pakować się Gwardzistom w manatki i zamierza wkrótce podjąć się jedynie ich dowodzeniem (marzenie to ma niedługo się spełnić). Równie mocno zaangażował się w słuchanie muzyki klasycznej i granie na fortepianie, który jest jego miłością. Gdy nikt nie patrzy, on siada i rozwija swój umysł, stukając w klawisze i tworząc różnego rodzaju utwory dla czystego relaksu. Jego odskocznia od zwykłej, szarej codzienności. Światem żywych w ogóle się nie interesuje, pomimo przebywających tam ciągle bliskich. Stara się odciąć od tego, co było. Pogodził się już z faktem, że nie jest to jego miejsce. Historię Przystani chętnie jednak zgłębia, a w swoim zbiorze posiada wiele intrygujących książek i zeszytów z notatkami. Prócz tego wreszcie ma czas na obszerniejsze poszukiwanie swoich kolejnych talentów. Próbował już wielu różnych dziedzin sportowych, ale pozostał na gimnastyce i medytacji, dzięki której wzmacnia swój talent magiczny oraz skupienie. Nie jest też zbyt silny, za to zwinny i wytrzymały. Niejedną tragedię już w swoim życiu przeżył, dzięki czemu czuje się umocniony na tyle mocno, aby pewnego dnia spróbować zasiąść na tronie Przystani.
Ciekawostki: 
    • Imię to nie jest oryginalnym mianem postaci. Zostało one zaczerpnięte z babilońskiej mitologii i przedstawia ona dobroczynnego i strasznego pana podziemi. Sprawiedliwy sędzia, bóg słońca. Ów symbol ukazał się kiedyś na piersi mężczyzny w formie tatuażu. Przypisał go sobie i oficjalnie jest oznaką tego Anubina.  
    • "Nazwisko" Ozyr z kolei pochodzi od egipskiego boga śmierci, Ozyrysa. Łatwo tutaj było się domyślić. Był fanem mitologii ziemskiej. 
    • Jest dumnym panseksualistą, w dodatku z zapędami nekrofilskimi. Serce jego jednak należało do jedynej kobiety, której nie potrafi zapomnieć. Nie odnalazł jej na Przystani, wiec trzyma się wersji, że po wspaniałym życiu trafiła do nieba. Trudno byłoby mu znaleźć kolejną, prawdziwą miłość.  
    • Zdecydowanie lepiej czuje się w swojej wilczej postaci, aniżeli ludzkiej. 
    • Ma naprawdę bardzo paskudne pismo.  
    • Posiada zdecydowanie większy szacunek do umarlaków, niż ludzi zmarłych. O ile tym pierwszym ukłoniłby się na ulicy, o tyle żywym splunąłby na mordę. Ma problem z doprecyzowaniem, dlaczego tak się konkretnie dzieje.
    Statystyki
    Siła [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
    Szybkość [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
    Mądrość [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
    Żywioł [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
    Witalność [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
      Od autorsko
      Nergalem sterować można, jak najbardziej, jednakże proszę odnosić się do formularza postaci. Zabraniam na fizyczne krzywdzenie go bez wcześniejszego ustalenia (ZWŁASZCZA, jeżeli mówimy o tak poważnych uszkodzeniach ciała jak chociażby ucięcie kończyny). Na wątek romantyczny naprawdę bardzo trudno byłoby mi się zgodzić. W najgorszym przypadku będziesz mógł liczyć na przelotny romans. Serca Nergala jest bowiem bardzo wybredne. Szukam mu wrogów, może jakiejś rodziny i opłacalnych znajomości.

      Człowiek stworzony przez art breeder
      Wilk stworzony przez Vyrosk

      Brak komentarzy:

      Prześlij komentarz

      Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wilcza Przystań.
      Credits