04 maja 2020

Od Tiffany C.D Gadriel

  Zmarszczyła brwi, odkładając na bok książkę, zmęczona chwilową obecnością nowego towarzysza. Mocniej owinęła się swoim czarnym płaszczem. I co miałaby niby odpowiedzieć na jego przeprosiny? Nic się nie stało? Przecież przyprawił ją o zawał i miała ochotę jebnąć mu z całej siły. Mogła również odburknąć pokazując swoje ostre ząbki przy okazji, aby dać do zrozumienia niechcianemu gościowi, że prędzej wydłubie mu oczy niż pozwoli mu przeszkadzać jej w rozmyślaniu. Czuła, że ponownie spada jej moralność i tylko dlatego, że od rana chodziła nabuzowana, a obecność kolejnej istoty w jej pokoju drażniła ją do potęgi entej. Czuła się jednak bezradna. Lekarze już od jakiegoś czasu nakłaniali ją do podzielenia się z kimś swoim pokojem, a teraz, kiedy zjawił się przypadek nagły, uznali, że będzie to dobry powód do socjalizacji.
   Bardzo chciała wyjść z tego bagna, którym było siedzenie w swoim własnym umyśle praktycznie non stop wspominając swoje najgorsze życiowe momenty spędzone w piekle. Budziła się często w nocy, krzycząc i wierzgając nogami, dopóki lekarz nie przyszedł aby wbić jej igłę w kark. Szamotanina jeszcze trwała przez kilka minut, dopóki lek nie zaczął działać, a kojący głos pielęgniarki zapewniał ją, że już wszystko w porządku i przeżyła tylko jeden ze swoich ataków. Zastanawiała się, czy będzie w stanie pod wieczór udusić tego nieprzychylnego dla niej gościa. Póki co do głowy przychodziło jej tysiąc sposobów na jego szybkie uśmiercenie. Pozbędzie się ciężaru, w dupie mając jego dalszy los. Przynajmniej byłoby zabawy.
  I mogła by się wybić.
  O, a jego głowę powiesiła by jego głowę nad łóżkiem dla ozdoby. Kudły też miał ładne. Mógłby przy okazji użyczyć jej trochę do zaplatania warkoczyków. Zatarła zniecierpliwiona dłonie, uśmiechając się pod nosem. Nieznajomy spojrzał na nią zdezorientowany.
  - Jeszcze mi się za to odpłacisz słodziutki.
 Zeskoczyła z posłania poprawiając swoją fryzurkę.  Niejeden zapewne przeraziłby się teraz jej wyglądem, jednak nieznajomy najwidoczniej miał własne sprawy na głowie albo nie wziął na poważnie tego, co powiedziała dziewczyna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wilcza Przystań.
Credits