17 kwietnia 2020

Lodowata

Lyoko Navnihil
PŁEĆ: kobieta
WIEK: 55 lat
STANOWISKO: Opiekun Drugiego Egiptu
PRZYCZYNA ZGONU: Gdy podejmujesz ryzykowną grę, musisz być gotowy, że komuś wreszcie uda się ciebie zabić. To wydarzyło się 43 dnia trzeciego miesiąca 541 obiegu Novej oraz 2792 Kryształowej Ery. Ta data nic nie znaczy - a przynajmniej nie znaczyła dla niej. Nie została zamordowana przez mafię, którą oszukiwała, rząd, który wodziła za nos, obywateli, których wykorzystywała. Cios nadszedł ze strony, z której się go nie spodziewała. Zabił ją jej wyznawca. Jej bliski wyznawca. Jeden z tych nielicznych, którym ufała na tyle, by uwolnić ich od działania urządzeń kontrolujących myśli. Nie rozwodząc się nad szczegółami, jej ciało zostało znalezione w jednej z komór, w których trzymano eksperymenty, porozrywane przez przypominające czarne lilie kwiaty w mętnej od krwi wodzie.
STADIUM PRZEMIANY: 0%, moralność nigdy nie była jej mocną stroną
ŻYWIOŁ: Ego
POCHODZENIE: Druga Ziemia, zwana również Nova w układzie Pegaza. Planetę zamieszkiwała niegdyś zapewne obca rasa, jednak wyginęła, pozostawiając po sobie jedynie szczątki dawnej cywilizacji, lat przed pojawieniem się ludzi, którzy przybyli na ten świat w 2350 Kryształowej Ery na statku kosmicznym Aura III. Celem misji Aury było stworzenie tam pierwszą pozaziemską kolonię, która jednak gdy tylko ustabilizowała swoją sytuację uniezależniła się od Ziemi. Technologia Novy, jak łatwo można się domyślić była niezwykle zaawansowana, a badania nad technologią dawno wymarłych obcych pozwoliły na udoskonalenie ludzkiego genotypu i stworzenie społeczeństwa o silnych podziałach, uwarunkowanych celem egzystencji, którego każdy członek od urodzenia wiedział do jakiego działu gospodarki posiada predyspozycje i jakie umiejętności powinien rozwijać, by zmaksymalizować korzyści społeczne. Poza fizycznymi umiejętnościami właściwymi ludziom mieszkańcy Novy zyskali również moce parapsychologiczne, wspomagające ich fizyczne talenty. Obecnie Nova skupia się nad badaniami kosmosu, w poszukiwaniu innych rozumnych cywilizacji - jak dotąd bezskutecznie.
Psychika
RELACJE: Wszystkie posiadane przez Lyoko relacje są co najmniej specyficzne. W świecie, w którym reprodukcja nie ma prawa bytu, nie ma potrzeby poszukiwać partnera, a przyjaźń jest zbędnym zobowiązaniem. Lyoko wśród ludzi poszukuje raczej sojuszników, tych którzy mogą jej coś zaoferować i którym sama może zapewnić korzyści oraz wyznawców - tych, którzy podążać za nią będą, niezależnie od kierunku, w którym się posunie.
Jak dotąd jednak zdecydowała się na tylko jednego wyznawcę - Caversa Mojr, przystojnego mężczyznę o długich, elegancko ułożonych blond włosach, o urodzie bardziej wampirzej, niż jakiegokolwiek śmiertelnika. Po prawdzie jest ona wampirem, a właściwie jego ciało jest, bo dusza została wyrzucona do Raju w chwili przemiany. Widząc go na myśl przychodzi amant filmowy, jego słowa, jego ruchy, nawet te lekko zaostrzone zęby... jednak spoglądając w jego oczy spoglądasz w bezdenną pustkę.
Zdążyła również zdobyć jednego śmiertelnego, że się tak wyrażę, wroga - Anubina imieniem la Volpe. Ten lisi przedstawiciel śmierci został kiedyś wyprowadzony w pole sztuczkami Lyoko, przez co ta, zamiast trafić do piekła, znalazła się na Przystani.
Dodatkowo jest jeszcze AI Echo - byt binarny, niekontraktowany z duszy Lyoko. Echo podłączona jest przez Aureolę z Lyoko i spójna z nią umysłem. Rozmowa z Echo nie różni się praktycznie niczym od rozmowy z samą Lyoko.
CHARAKTER: Kobieta należy do tych, którzy logikę stawiają ponad wszystko. Świadomie odrzuca głos serca, uważając że jego szepty sprawiają, że człowiek zaczyna popełniać błędy. A ona nie może sobie na nie pozwolić. Jest pod tym względem nieugięta i mimo że zwykle jest w stanie zaakceptować argumentację, jeśli jest logicznie poprawna, nie ma sposobu, by przekonać ją do podążania za emocjami. Zresztą nie jest osobą nadto emocjonalną. Choć powiedzienie o niej, iż nie ma uczuć mogłoby być zbyt ostre, jednak wiele osób tak uważa. Ona sama kreuje siebie w ich oczach na osobę zupełnie ich pozbawioną, mimo że w głębi odczuwa dokładnie tak samo jak wszyscy - po prostu tego nie okazuje. Okazywanie oczuć jest oznaką słabości, a słabość można wykożystać. Nie jest trudno ją zdenerwować, nie jest trudno ją do siebie zrazić. Ale nigdy się tego nie dowiesz. Przynajmniej nie do momentu, w którym nie poczujesz zimnego noża w swoim brzuchu. A jest pamiętliwa. Chowa w sobie wszelkie urazy, wszelkie nieuprzejmości, jakie inni jej wyrządzili. Chowa w sobie... również uprzejmości i pomoc, jaką inni jej okazali. Ogólnie mówiąc nie ma honoru, nie waha się kłamać, oszukiwać czy porzucać sojuszników, jeśli będzie to dla niej korzystne, jednak nigdy nie zapomina ich czynów. Przez ich pryzmat jest w stanie zadecydować o zmianie pierwotnego planu tak, by dana osoba nie ucierpiała - znacznie pogrążając przy tym tego, komu dłużna była zniewagę. 
Przy tym wszystkim jest bardzo dumna. Są rzeczy, do których za nic w świecie by się nie posunęła, nawet gdyby od tego zależało wszystko. Szanuje siebie i swoje ciało, a w tym przypadku swoją pustą duszę. Bardzo często wysługuje się innymi, zamiast samemu brudzić sobie ręce. Oczywiście w razie potrzeby i tego nie zawahałaby się zrobić, jednak po co osoba o jej intelekcie miałaby się angażować w nieistotne zadania? Pycha, to też dobre słowo do opisania jej. To również pycha ją zabiła. 
Zawsze sięgała za daleko. Dalej, niż była w stanie sięgnąć. Kocha wyzwania. Jeśli coś jest możliwe nie jest to warte jej czasu. Czasem porzuca projekt w połowie, gdy do rozwiązania pozostanie jeden krok, uznając to za zbyt banalne. Gdy wszystko idzie zbyt gładko czasem wręcz umyślnie wystawia się na cios, by sprawdzić czy podoła rozwiązaniu dodatkowego problemu. I porażka oczywiście nie wchodzi w grę. Nie ważne do jakiej gry siada, wygrana zawsze jest pewna. Nie warto grać z nią w pokera. Nawet jeśli masz szczęście, ona ma matematykę i co najmniej kilka sposobów, by poznać wszystkie karty w talii, twoim ręku i przy sąsiednim stoliku.
Jest typem osoby, która nie działa impulsywnie - zwykle jej akcje są z góry zaplanowane i dokładnie przemyślane. I jeśli jesteś w nie wciągnięty wiedz, że twój los jest z góry przesądzony, niezależnie od twoich wyborów. Mimo to od swoich współpracowników oczekuje proaktywności, nie próbuje ich usadzać w miejscu i jeśli chcą coś zrobić - pozwala im, z góry kalkulując konsekwencje i ich dalszą przydatność w ich wyniku. 
To niebezpieczna kobieta i lepiej nie wchodzić jej w drogę, na przystani jednak nie wielu dostrzega, jak poważna jest sytuacja. Jej działania są dyskretne, a pyszna postawa nie wydaje niczym więcej, jak pustą skorupą dla równie pustej osoby.
Cechy Fizyczne
APARYCJA: Lyoko jest raczej niska - a przynajmniej tak uważano na Novie, gdzie 172 cm wzrostu posiadał niewielki odsetek populacji. Średnia wśród kobiet wahała się od 190 do 191 cm. Jest przy tym raczej drobnej budowy, niezbyt umięśniona - może nawet trochę bardziej wychudzona, niż powinna. Jej skóra jest gładka, jednak nosi na sobie głęboko odciśnięte piętno długotrwałej choroby - wydaje się nienaturalnie jasna, zmęczona. Szczególnie odcisnęło to swoje piętno na twarzy kobiety, która i tak już smukła, zyskała nieco zmęczoną, surową ekspresję. Szare, puste oczy kobiety zdają się przez większość czasu nie odbijać żadnych emocji, prześwietlając rozmówce na wylot, a ciemne, ostro wygięte brwi tylko potęgują to wrażenie. Włosy ma ciemne, z dołu praktycznie wygolone, od góry nieco dłuższe, przeplecione reflektującymi turkusem, pulsującymi pasemkami - skarzeniem reaktorów Drugiego Egiptu. Za życia nosiła szkła kontaktowe, jednak odkąd jest w przystani z ulgą pożegnała się z tą niewygodą. Jeśli ktoś uważnie przyjżałby się przestrzeni za jej lewym ochem dostrzegłby zapewne ciemne zgrubienie, przypominające nieco przylepiony do skóry kawałek plastiku. Jest to Aureola, przez którą Lyoko ma połączenie z technologią. Zazwyczaj ubiera się surowo i oszczędnie - biały kitel, biała koszula, białe rękawiczki, czarny krawat, czarne spodnie, obcisłe spodnie i wysokie, czarne, sznurowane buty na ostrym jak szpila obcasie - które to porównanie nie jest wcale przesadzone. Jej osobista szafa pełna jest identycznych kompletów ubrań, można więc odnieść wrażenie, że nigdy ich nie zmienia. Pod tym wszystkim przez całe ciało, wyryte głęboko w duszy, biegną pędy czarnych lilii, oplatając je w śmiertelnym uścisku.
UMIEJĘTNOŚCI: To, w czym Lyoko jest na prawdę dobra to technologia - ta technologia, w której chce być dobra. Świat, z którego pochodzi był na tyle rozwinięty, że większość technologii przystani wydaje jej się błaha. Uważa, że jej ręce byłyby w stanie to wszystko ulepszyć. Czy jest to prawda? Nieistotne. Wystarczy, że ona w to wierzy. Jeśli mówić o jej innych umiejętnościach - cóż, ich lista nie jest pokaźna. Kobieta jest zupełnie zafiksowana na technologii. Nie wiele rzeczy, przez które nie przepływa odpowiednio dużo energii elektrycznej ma według niej jakąkolwiek wartość. Na szczęście, albo i nieszczęście, w tym przedziale mieszczą się ludzie. Nie do końca psychologia, nie do końca nawet prawdziwe umiejętności społeczne. Ale ma w sobie to coś, co pozwala zapanować nad tłumem, wyczucie chwili i autorytet, któremu trudno się sprzeciwić. Jest też zgrabnym mówcą. Trudno odróżnić płynące z jej ust słowa od prawdy czy kłamstwa, wszystkie wydają się dwuznaczne.
Szybko czyta, jej wiedza z zakresu języków nie jest może zbyt pokaźna, jednak języki to też matematyka - da się je deszyfrować. Może nie od razu, ale dostatecznie duża ilość próbek pozwala załapać podstawy obcej mowy. 
Po prawdzie większość umiejętności, opierających się na liczbach przychodzi jej z większą lub mniejszą łatwością. I księgowość jest jedną z tych rzeczy. Rzędy cyfr, wydające się laikowi bezsensu, przed kobietą ujawniają swoje drugie dno.
Ciekawostki: 
  • Nigdy jeszcze nie odmówiła podjęcia się wyzwania, które uznała za warte jej energii i czasu. Odpowiednio zaciekawiona kiedyś stanęła na arenie do walki z cybernetycznym wężem, który miał być zwieńczeniem prac jednego z jej rywali nad strukturą giętką, jednocześnie wytrzymałą, twardą i nie przepuszczającą drobin. W tym celu opracowała mnożące się w przerażającym tempie technomagiczne bakterie, żerujące na energii psionicznej, która w początkowej fazie istnienia drobniejsze były od kwantów, a pożywiając się pokaźnym źródłem psioniki rosły, aż do odcięcia pożywienia. Wąż dosłownie zastygł kilkanaście sekund po tym, jak się odpalił. Lyoko kopnęła skorupę czubkiem szpilki i zadeklarowała zwycięstwo. Nigdy nie przyznała się do odkrycia - jej rywal został skompromitowany przez wystawienie niesprawnym konstruktu do walki. Puenta? Tak. Przymnie wyzwanie. Nie. Nie będzie grać czysto.
  • Projektem, któremu poświęca obecnie swoją uwagę jest przywrócenie swojego ciała do funkcjonowania po stronie Novej. Pragnie do tego wykorzystać zasoby Drugiego Egiptu, które nieopatrznie zostały jej wręczone nawet bez jej interwencji oraz tych nielicznych obywateli Novej, którzy z różnych powodów zatrzymali się w Raju. 
  • Ma parę cybernetycznych psów - Angela i Valentino - oba są postawnymi dobermanami o szczękach, zdolnych przegryźć metal i własnych, prymitywnych AI, podporządkowanych AI Echo.
  • Aureola jest nie tylko metodą do integracji Echo i Lyoko - jest też sposobem kontroli. Odłączanie Lyoko od Aureoli spowodowałoby uniezależnienie ich osobowości i bunt AI, możliwy do zażegnania tylko przez ponowne poddanie sile Ego kobiety. Zakładając, że gwałtownie uwolniona Echo nie zabezpieczyłaby wszystkich swoich protokołów przed dostaniem się do nich Lyoko. Zważywszy na to, że Echo byłaby w stanie uzyskać dostęp do kluczowych systemów Drugiego Egiptu - nikt by tego nie chciał.
  • Aureola może być również wykorzystana jako narzędzie kontroli ludzi. Jedyny wyznawca Lyoko posiada pierwszy egzemplarz Aureoli#0001MSD [Master-Slave Device].
Statystyki
Siła [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
Szybkość [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
Mądrość [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
Żywioł [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
Witalność [Poziom 1]: ★☆☆☆☆
Od autorsko
Preferuję odpisy powyżej 500 słów, ale nie koniecznie ponad 1000. Odpisuję raczej rzadko, więc nie oczekuję specjalnie częstych odpowiedzi. Nie piszę z osobami, które nie pozwalają sterować swoją postacią. Uważam, że jeśli ktoś chce dopytywać o każdą jedną odpowiedź drugiej osoby powinien przenieść się na discordowe RP. Sama pozwalam na sterowanie moją postacią. Oczywiście proszę o szanowanie rzeczy zawartych w formularzu. W wątkach raczej nie szukam relacji, raczej nastawiona jestem na osiąganie jakiegoś celu, nie ważne mojego czy drugiej postaci. Oczywiście jeśli nie są sprzeczne. Nie mam też nic przeciwko graniu przeciw drugiej postaci, jeśli masz pomysł na taką fabułę. Wręcz bardzo chętnie zmierzyłabym się z kimś :3
Forma postaci została stworzony przez artbreeder

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wilcza Przystań.
Credits