05 sierpnia 2020

Od Chena C.D Tytanii

  Do pokoju Tytanii ktoś delikatnie zapukał. Ta odwinęła się z koca i spojrzała na drewniane drzwi. Do sali wszedł Chen ubrany po cywilnemu, a razem z nim przyszedł przygarbiony starszy mężczyzna w okularach. Ubrany był w stare wytarte spodnie i pogniecioną marynarkę. Wyglądał bardzo zaniedbane, wręcz prawie jak bezdomny. W ręce miał walizkę, z której wystawały różne zapisane kartki i zeszyty.
- Hej, Tytanio, to pan Azule... były asystent Lueur’a. Znalazłem go i powiedziałem o twoim przypadku. - wskazał na dziwnie przypatrującego się dziewczynie mężczyznę.
- Witaj, pan Chen wszystko mi opowiedział, słyszałem o twoim „przybyciu“ do Przystani. Mam znajomych w tym szpitalu, widziałem twoje wyniki... są... bardzo podobne do jego wyników. - Chwycił się za brodę, wyglądał na mocno zamyślonego. - Możemy ci pomóc, Tytanio, choć to nie będzie łatwe. Jednak myślę, że będę w stanie powtórzyć proces...
Tiffany leżała na łóżku w mocnej konsternacji. Nieznajoma, podejrzana osoba, co prawda przyprowadzona przez przyjaciela, ale i tak napawająca ją lękiem stoi nad nią i proponuje jakiś ryzykowny eksperyment. I to niby ma jej pomóc? Przywrócić jej siły życiowe? Czy to jest w ogóle możliwe?
   W głowie dziewczyny zaczęły walczyć ze sobą myśli. Tak czy nie? Zgodzić się? A jak coś pójdzie nie tak i tam wrócę? To wszystko spadło teraz na nią jak lawina. Jakaś diabelska melodia strasznych wspomnień uderzyła ją z potężną siłą.
- Wyjść! - krzyknęła. - Idźcie stąd... - zaczęła płakać. Najwidoczniej to było za dużo jak na jeden raz. Zawinęła się spowrotem pod koc, mężczyźni stali w milczeniu. Chen, zrozumiawszy, że w tym stanie nie będzie mógł rozmawiać z Tytanią, postanowił zabrać doktora Azule na dól do kawiarni szpitalnej.
Dodał tylko: - Przemyśl to Tytanio, naprawdę się natrudziłem, żeby znaleźć tego człowieka. Będziemy na dole, nie śpiesz się.
Wyszli szybko z jej sali, zostawiając ją samą z przerażającymi myślami. Leżała tak i chciała zapomnieć, ale chciała też, aby to się skończyło.

(Tytanio?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wilcza Przystań.
Credits